CHOROBA NIENAWISCI , przyczyny, objawy, leczenie
PRZYCZYNY choroby - różnią się w zależności od warunków "przyrody", od okoliczności i od osobniczych predyspozycji. Wśród najczęściej występujących przyczyn daje się łatwo wymienić kilka najbardziej istotnych takich jak: utrata władzy, stanowiska, pozycji społecznej lub zawodowej i związane z tym pogorszenie warunków materialnych i perspektyw na świetlaną przyszłość . Nie od rzeczy jest też wspomnieć o obecnej u niektórych nosicieli choroby obawie przed odpowiedzialnością lub utratą "dobrego" imienia.
Osobnicze predyspozycje sprzyjające łatwiejszej zapadalności na chorobę nienawiści to głównie uwarunkowania wynikające z pochodzenia, z wychowania i z "genetycznie" dziedziczonego systemu wartości.
W dużej ilości przypadków, rozwojowi choroby sprzyja i towarzyszy egocentryzm, nieuzasadnione, najczęściej „wymyślone” poczucie wyższości, narcystyczne zaburzenia osobowości oraz związany z nimi zupełny brak rozumnej empatycznej refleksji. Stosunkowo często u chorych z nienawiści występuje też obniżona zdolność do prawidłowej oceny rzeczywistości wynikająca z niskiej sprawności intelektualnej , przy czym najtrudniejsze chorobowe przypadki to takie kiedy niska intelektualna sprawność , pospolicie i niesłusznie określaną głupotą, jest połączona z egocentrycznym przekonaniem chorego o własnej wiedzy i nieomylności. Zdarza sie też niekiedy, że również wysoko wyształceni osobnicy stają sie groznymi nosicielami choroby. W większości takich przypadków przyczyną jest osobisty interes chorego zawsze skrzętnie ukrywany pod zmyślnie i przewrotnie fałszowanym obrazem rzeczywistosci.
Niesposób jest też przecenić wielkiego wpływu wzorców i zachowań środowiskowych.„Z kim przystajesz takim się stajesz” . To znane wszystkim ludowe porzekadło ma tutaj swój soczysty wyraz . Grozba towarzyskiego ostracyzmu i przemożna potrzeba poprawności ułatwia też i przyspiesza rozwój choroby .
OBJAWY choroby. W zależności od etapu rozwoju choroby możemy wyróżnić następujące jej charakterystyczne objawy:
okres łagodnego rozwoju choroby - to rosnące poczucie przynależności do społeczności „gorszego sortu” Objawia się ono rosnącą niechęcią do nowej władzy i coraz częstszą potrzebą demonstracji negatywnych przekonań i opinii o np. stanie demokracji w RP, o rzekomo gwałconych prawach i konstytucji, o ograniczanej wolności i łamanych wszelkich prawach człowieka. Naturalna potrzeba werbalizacji swoich przekonań jest realizowana przez chorego w różnych gremiach towarzyskich, w zdawkowych i w przypadkowych sytuacjach publicznych oraz na różnych forach, w ogólnie dostępnej przestrzeni wirtualnej. Ulubiony zestaw nawyków mownych chorego określających znienawidzone przez niego podmioty, charakterystyczny zresztą dla wszystkich faz rozwoju choroby to: faszyzm, nacjonalizm, ksenofobia, totalitaryzm, ciemnogród etc . W fazie ostrych stanów chorobowych chorzy używaja też często słów powszechnie uważnych za wulgarne
okres umiarkowanego rozwoju - kiedy niechęć przeradza się coraz bardziej w nienawiść . Pojawia się wyraznie silna potrzeba stadnej i grupowej demonstracji. Chory zaczyna czuć nieodpartą potrzebę uczestnictwa we wszelkiego rodzaju opozycyjnych zbiegowiskach, w marszach i w manifestacjach. Pod szczytnymi hasłami, w narodowych barwach i rzekomo w narodowym interesie, w zależności od formuły, chory stoi, leży, siedzi lub maszeruje demonstrując z furią swój negatywny stosunek do demokratycznie wybranej władzy. Ulubione nawyki mowne chorych , patrz jak wyżej, artykułowane są w coraz to bardziej agresywny sposób. Na transparentach, plakatach, banerach itp. używanych w trakcie demonstracji chorych osobników pojawiają się coraz częściej hasła wulgarne, obrazliwe i co najmniej nieprzyzwoite.
W hałaśliwej narracji prowodyrów- głównych nosicieli choroby nienawiści głośno wybrzmiewają „pokojowe” określenia typu: „wojny totalnej, wojny o wszystko, gołej siły, rozlewu krwi” etc.
w okresie ostrego rozwoju choroby chory stanowi już fizyczne zagrożenie dla swojego otoczenia. Uczucie nienawiści podsycane przez zainteresowanych przewrotem, puczem, "majdanem", zaczyna przybierać niekiedy grożną formę fizycznej agresji, vide zabójstwo Śp p Rosiaka czy ostatni przypadek pobicia uczestnika smoleńskiej miesięcznicy p Borowskiego przez "pokojowo" nastawionego członka „bractwa białej róży”.
Warto podkreślić ,że w zbiorowych okolicznościach prawdziwe i nienawistne objawy choroby ukrywane są często pod maską symboliki cnoty, miłości i łagodności np. zacnych kwiatów białych róż, nie mówiąc już o powszechnym nadużywaniu barw narodowych i symboli patriotycznych. Taka symbolika choć tradycyjnie kojarzy się z prawością , z racją stanu i z dobrem ogólnym, służy niestety chorym osobnikom do kamuflażu ich prawdziwych nienawistnych intencji.
LECZENIE choroby jest bardzo trudne i prawie nieskuteczne z uwagi na stan zacietrzewienia i stała niechęć chorego do terapii i do korzystania z obiektywnych lub przynajmniej różnych zródeł informacji . Chory nie podejmuje świadomie i samodzielnie żadnej weryfikacji wiedzy o rzeczywistości i oddaje bezkrytycznie swoją wolę pod wpływ ciągle tych samych zródeł i mediów. Taki stan nie rokuje większej nadziei na poprawę , tym bardziej ,że chory musiałby podjąć się naprawdę radykalnej próby wyjścia z obszaru automatyzmu przyzwyczajeń i z komfortu środowiskowej akceptacji . Sytuacja taka może się zdarzyć tylko wyjątkowo a przypadki pełnego powrotu chorego do zdrowia występuję niezmiernie rzadko. Pomocna w leczeniu mogłaby sie wydawać możliwośc pogłębiana wiedzy ogólnej chorego aczkolwiek chory z nienawiści, z reguły i zawsze, sięgać będzie tylko do zródeł zgodnych z jego dotychczasowymi "puzzlami " światopoglądowymi.
Jako zbiorowa terapia chorych z nienawiści byłaby zapewne skuteczna radykalna zmiana treści przekazu w medialnym „głównym nurcie” lecz nie leży ona raczej aktualnie w zakresie realnych możliwości bo popleczników opozycji jest wciąż wielu a interesów i środków jeszcze więcej.....
Znalezione w necie/