Przyznam się wam do swojej wielkiej słabości … Puszczam niekontrolowanego pawia na widok każdego artykułu o molestowaniu gwiazd , gwiazdek czy zwykłego sheetu aktorskiego płci żeńskiej przez producentów, reżyserów i inne osoby decyzyjne w branży płci męskiej. Przy tym zauważyłem pewną prawidłowość w tym moim rzyganiu ...
Otóż im " molestowanie* nastąpiło dawniej … mój PAW jest bardziej nieświeży. Jak czytam , że jakieś " aktorki" czy inne celebrytki po 20 czy 30 latach przypominają sobie , że jeden z reżyserów . do którego na kolację " face to face" wybrała się bez majtek … złapał ją za tyłek ( przez co miała traumę przez trzydzieści lat - nie jadła , tylko piła a przez to picie wygląda jak wygląda ) a że wygląda jak wygląda , to role proponują tylko w horrorach. A jak by cham nie złapał ją jedynie za tyłek , tylko … to by dostała rolę w tamtym filmie i dzisiaj by nie wyglądała jak wygląda … W takich przypadkach mój paw jest tak toksyczny , że może … Nie chcę nawet myśleć co może taki PAW. Moda na molestowanie przed wieloma latami osiągnęła myślę jakieś abstrakcyjne apogeum.
Abstrahuję tutaj od molestowania nieletnich lub molestowania nieletnich przez osoby zakonne. To jest naganne , niezgodne z prawem jakiegokolwiek ustroju , czy państwa i powinno być surowo karane. Ale jak ja mam dzisiaj powiedzieć kobiecie , która mi się bardzo podoba , że " mnie jara" , ma zajebiste cycki i chętnie bym ją …
A jak nic z tego nie wyjdzie i za trzydzieści lat sobie to przypomni ?????
