Potykając się wciąż o własne błędy
Zagubiona w plątaninie myśli
Próbuję znaleźć właściwą drogę ...
Nie taką jak wcześniej donikąd
I nie krętą, nie wyboistą
A prostą, równą, szeroką ...
Zupełnie nową ... W przyszłość.
Zostawiam za sobą wszystko
Obrazów znajomych fragmenty
I chwile co całość tworzyły ...
Nie chcę do tego wracać.
Co było nie wróci nigdy
Bez żalu, pretensji, krzywdy
Wykładam karty na stół ...
Zaczynam nowe rozdanie ...