Zanim znów ktoś mi zarzuci, że nie jestem prawdziwym kibicem, to spieszę z wyjaśnieniem, że właśnie jestem i dlatego poprzednio napisałem to co napisałem i teraz napisze to co niżej. Wierzyłem w naszych piłkarzy od początku do końca, wywiesiłem flagi, szaliki,chodziłem w koszulce z napisem Polska.Chciałem tak jak wszyscy być dumny z osiągnięć naszych piłkarzy. Niestety to co napisałem poprzednio znowu sprawiło, że tak się nie stało. Trener stwierdził, że nie przegranego składu się nie zmienia. Mówi się, że zwycięskiego składu się nie zmienia i to jest właśnie ta różnica. Dla Franciszka Smudy remis jest jak zwycięstwo. On nie chce wygrać, on chce nie przegrać. O ile rozumiem defensywną taktykę na mecz z Rosją i ona zdała egzamin, to na mecz z Czechami, który trzeba było wygrać należało chyba coś jednak zmienić. Zwłaszcza, że Dudka był kontuzjowany i cały mecz grał z bólem.Widać było, że Lewandowski nie dostaje podań, że jak już jest przy piłce to nie ma z kim jej rozegrać, nie ma po prostu wsparcia. Jeszcze pierwszy do zmiany poszedł Polański, który był z całej trójki defensywnych pomocników najbardziej kreatywny. Potem wszedł Brożek, choć dalibóg nie wiadomo po co?! Skoro jeden napastnik (który przerasta Brożka o 4 klasy) nie dostawał piłek to należało wpuścić kogoś kto mu te piłki dogra a nie kogoś kto razem z nim będzie na te piłki czekał.
Zresztą caly czas brzmi w moich uszach piosenka z filmu 'Vabank": "O szczęście trzeba grać va banque, va banque z fortuną tak to zwykle bywa, kto nie naraża nigdy się na szwank ten głównej stawki nie wygrywa". I trener Smuda nie tylko, że nie wygrał głównej stawki, ale nawet nie spróbował tego uczynić bo nie zaryzykował. Całe to mówienie, że mamy młodą drużynę, że to zaprocentuje w przyszłości... Czego się nauczył taki Wolski patrząc z boku i nie dostając szansy?
Jednym zdaniem: mieliśmy szanse jedną na tysiąc, bo drugi raz takiej imprezy prędko mieć nie będziemy i została zaprzepaszczona, żeby nie powiedzieć spieprzona!!!
A już to o czym mówił Kuba Błaszczykowski pod adresem PZPN o biletach dla rodzin.....
Wnioski: Smuda out! Lato WON!!!!!!!
PS. Szkoda piłkarzy, nawet bardzo. Na szczęście dziś siatkarze grają z Brazylią. GRAJĄ O ZWYCIĘSTWO!!!