Redagowanie tego bloga zmusza mnie do poszukiwań na You Tube. Przy tej okazji przesłuchuję znajdujące się tam filmiki i czasem odkrywam coś nieznanego a ciekawego. Trzy dni temu słuchałem koncertu, który bardzo mi się podobał. Na wstępie zaszufladkowałem o jako folk z krajów zakaukaskich, bo język brzmiał obco a polifoniczne chórki podobne były do muzyki gruzińskiej czy też chorałów w Kościele wschodnim. Wykorzystując ogromne zasoby sieci zdobyłem informacje o wykonawcy i okazało się, że wschodni trop jest fałszywy bo wywodzi się on z Korsyki. Moje wiadomości o tej wyspie były dosyć ubogie. Wiedziałem, że korsykańskie korzenie miał Napoleon Bonaparte i że wyspa była przedmiotem rywalizacji francusko-włoskiej. Jej mieszkańcy posługują się językiem zwanym corsu i walczą o autonomię. Nie o polityce chciałbym pisać tylko przybliżyć wam kulturę tego regionu. Oczywiście ekspertem w tej dziedzinie nie jestem ale może kogoś skłonię do spędzenia wakacji w tym regionie. Wyobraźcie sobie kolację w restauracji z taką muzyką.
Więcej na http://niechgramuzyka.blogspot.com/