Król dżungli (pan lew) zwołał zebranie zwierząt.
Każdy miał opowiedzieć dowcip, a jeśli będzie osoba, która nie będzie się z niego śmiała, osoba opowiadająca dowcip zostanie zjedzona.
Opowiada zebra... Wszyscy się śmieją oprócz żółwia. Zjedzona.
Opowiada wąż... Wszyscy się śmieją oprócz żółwia. Zjedzony.
Opowiada hipopotam... Już chciał zacząć opowiadać, a tu nagle żółw zaczyna się strasznie śmiać i zwijać ze śmiechu. Lew się pyta:
- Dlaczego się śmiejesz?
Żółw odpowiada tak, że ledwo można było go zrozumieć:
- Hahaha... Ten kawał zebry był zajebisty... Hahahaha
***
Kronika kryminalna: "Poszukiwany wściekły bóbr. Wczoraj napadł na przechodnia. Zerwał z niego czapkę i ją zgwałcił".
***
Zwycięzcą plebiscytu na najlepszego policjanta drogówki został młodszy inspektor Marian K z Lidzbarka Warmińskiego, który wlepił mandat za łyse opony kierowcy walca.
***
W samolocie, z tylnych siedzeń wstaje gość z pistoletem:
- Proszę państwa właśnie porwałem samolot, można palić.
***
Dlaczego jak facet upadnie łbem w sałatkę to jest pijakiem, a kobieta - nakłada maseczkę?
***
"Jak prawidłowo złożyć spadochron", Instrukcja, wydanie drugie, poprawione.
***
Jeśli żona mówi do męża: wóz albo przewóz, wiadomo, że o dyszel chodzi.
***
Badania wykazały, że 40% mężczyzn miało pierwszy kontakt seksualny pod prysznicem. Pozostałych 60% w wojsku nie służyło.
***
Światowy kongres organizacji kobiecych zakończył swoje obrady rezolucją złożoną z dwóch punktów:
1. Wszyscy mężczyźni to swołocze.
2. Absolutnie nie ma co na siebie włożyć.
***