"...oddechu twego słucham
miękko ślizgasz się po ciele
jestem i nie jestem
gdy miłość w śnie się ściele
tulona w twych ramionach
powoli w nich zastygam
jak promień w tych zasłonach
co welur ciepło skrywa
spadam z piórkiem niebieskim
na zamglone łoże
z szeptem się kładziemy
jak sierpniowe zboże
jesteś i nie jesteś
tchnieniem mnie całą okrywasz
płonie już zasłona
gdy kochaniem zdobywasz ..."