Agent_Centrali_Rybnej

 
Nous a rejoint: 2016-10-26
Kiedy rybkę sobie zjecie, wnet się lepiej poczujecie!
Points142plus
Niveau suivant: 
Points nécessaires: 58
Dernier jeu
Canasta

Canasta

Canasta
6 années 107 jours il y a

Dorwałem tę mendę społeczną!

Z góry napiszę, że osoby wrażliwe nie powinny tego czytać. Możecie czytać sobie wiersze, których tutaj jest cała masa. Właśnie przez takie osoby usunięto mojego bloga, nie wiem dlaczego – podobno jest wolność słowa. Jeśli czyta to administracja, to żądam odpowiedzi. Teraz tego bloga troszkę zmieniłem i myślę, że nie będzie się do czego doczepić. W innym przypadku okaże się, że są tutaj lepsi i gorsi albo jak kto woli równi i równiejsi. Ale do rzeczy. Wszystkie osoby chcące zrozumieć o czym tutaj teraz piszę powinny cofnąć się do mojego poprzedniego bloga. Jest to bowiem kontynuacja pewnego incydentu, który wydarzył się ponad tydzień temu. Po waszych anonimach i różnego typu informacjach operacyjnych udało mi się w końcu dorwać tę mendę społeczną. Dostałem od was kilkanaście informacji oraz wskazówek na temat domniemanego wandala, za które wam teraz serdecznie dziękuję. Wszystkie okazały się być prawdą i bardzo mi pomogły. A więc w czwartek byłem na przeszpiegach w okolicach miejsca zamieszkania tego osobnika. Nawet go widziałem gdy wyrzucał śmieci. Wyglądał identycznie jak mi go opisaliście więc ja wcześniej w myślach zrobiłem sobie jego portret pamięciowy. W piątek zaplanowałem sobie niecny plan. Poszedłem tam i zadzwoniłem domofonem do jego mieszkania. Akurat on odebrał a ja zapytałem czy są rodzice, bo przyniosłem dla nich pewną rzecz. On odparł, że nie ma i już się ucieszyłem. Zapytałem czy może otworzyć mi drzwi a ja zostawię ten pakunek. On się zgodził i otworzył. Kiedy otworzył drzwi od mieszkania nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać. Był to pryszczaty 16 – latek, który dodatkowo miał na imię Gracjan. Tak jak się spodziewałem w mieszkaniu tym odczuwalna była wszechobecna woń mastki. Tuż przed moim przyjściem Gracjan musiał jechać na ręcznym i dlatego napis „Mietek cuchnie rybami jak niemyty napletek” znał z autopsji i do tego też mi się w końcu przyznał. Ja przed pójściem tam zabezpieczyłem się ponieważ nie wiedziałem czego się spodziewać. Wziąłem z centrali duży, porządny nóż do filetowania tzw. grubej ryby. Nastraszyłem że go obrzezam jak się nie przyzna do tego aktu wandalizmu. On cały trzęsąc się ze łzami w oczach się przyznał a ja dopiąłem swego. Wiedząc, że muszę go sowicie ukarać aby już więcej nie robił takich rzeczy ogłuszyłem go strzałem z główki a następnie wyprowadziłem serię kilkudziesięciu ciosów sierpowych i podbródkowych. Trwało to dosyć długo a ja patrzyłem tylko czy równo puchnie a on ledwo stał na nogach. Następnie kazałem mu się rozebrać i nagrałem kompromitujący filmik oraz zrobiłem zdjęcia z wulgarnymi scenami z pluszowym misiem. Musiałem być pewny że nie powie o mnie rodzicom a ja będę miał czym go szantażować. Dodatkowo co miesiąc przez rok zażyczyłem sobie od niego po 200 zł za szkody materialne i wizerunkowe. On się na taki układ zgodził, bo boi się żeby ten filmik nie ujrzał światła dziennego. Ja przy okazji zarobię trochę kasy bo mój Oltcit wart jest jakieś 400 zł czyli czysty zysk. Tak się właśnie robi interesy. Kończąc jako powód przebicia mojej opony oraz wulgarnego napisu na drzwiach podał, że nie został przyjęty na praktyki do naszej Centrali Rybnej więc chciał się zemścić. Ja sobie w końcu przypomniałem o tym. Rozpoczynał w tym roku Szkołę Zawodową i bardzo zależało mu na praktykach u nas a ja rzekomo nie dałem mu odpowiednich referencji.