Kolejnym rokiem cyklu zapomniane przeboje miał być rok 1986. Przeglądając poprzednie posty zauważyłem stosunkowo niewielki udział piosenek rockowych. Jak się miał ten gatunek muzyki w roku 1986? Po zastoju w tym gatunku muzyki jakie stanowiła końcówka lat 70-tych, nastąpił jego renesans. Symbolem początku lat osiemdziesiątych stały się punk rock i New romantic. Starzy mistrzowie łatwo nie oddali pola, chociaż ich kompozycje nieco się zmieniły. Myślę, że to efekt ich rozwoju i dojrzewania. Posłuchajcie tego co lubiłem i oceńcie co wytrzymało próbę czasu.
Przebojem nr 1 było nagranie „Final countdown” grupy „Europe”. Mam przesyt tej świetnej piosenki więc Europe zaprezentuję w innym utworze.
Grupą lat osiemdziesiątych byli niewątpliwie Freddie Mercury i spółka dzięki m.in. takim kompozycjom:
Queen - Friends will be friends
Najsłynniejszy przebój z brodą, a właściwie dwiema, też powstał w tym czasie.
ZZ TOP Rough Boy
Noce w białej pościeli mieli za sobą, przestali też być długodystansowymi podróżnikami a w 1986 roku przedstawili inną stronę życia i zabrzmiało to ciekawie.
Maszyna do tworzenia przebojów znów dała znać.
Electric Light Orchestra - Calling America
Steve Winwood - Higher Love
Dojrzali artyści bronili swej pozycji świetnymi balladami”
BOSTON - AMANDA
Jefferson Starship – Sara
Toto - I'll Be Over You
Na scenę wchodzili jednak młodzi, ambitni, bez kompleksów i z nowymi pomysłami.
Bon Jovi - You Give Love A Bad Name
Mr Mister – Kyrie
AEROSMITH & RUN DMC - WALK THIS WAY
Więcej na http://niechgramuzyka.blogspot.com/