Zdechło moje zwierzątko
Na imię miało Marzenie
Szeptało mi w nocy sny
Leczyło każde zmartwienie…
Gdy łzami zaszły me oczy
Bajki do ucha mruczało
Gdy dopadł smutek i strach
We śnie mnie kołysało…
Dlaczego teraz odeszło?
Po co i z jakiej przyczyny?
Dbałam o nie jak matka
Kochałam sercem dziewczyny…
Może za mało karmiłam?
A może zmogła je grypa?
Zapytam o to najlepiej
Mądrego Heraklita…
Bo skoro wszystko płynie
Przeminie również mój smutek
Lecz czym zastąpić Marzenie?
I jaki zmiany tej skutek?
https://www.youtube.com/watch?v=8UVNT4wvIGY