Cierpiał katusze Gwiazdonos, kiedy spotykał inne kreciki ze swojej rodziny. Odwracały się ślepe na jego obecność, jakby były kompletnie pozbawione węchu. Ryły zapalczywie w odwrotnym kierunku, bez rytualnego otarcia, czy muśnięcia nosem . Upojne muśnięcie nosem ech .... Takie, które doprowadza krew do wrzenia, przeszywa przyjemnym dreszczem całe ciało . Wszystko przez ten parszywy , kłamliwy nos z wieloma zimnymi, ruchliwymi mackami . Wiedział , że wygląda , jak poszarpana przyssawka do udrażniania rur , ale skąd wiedziały o tym inne , przecież były ślepe ? Postanowił , że uzbiera stos dżdżownic , albo dwa stosy, a potem będzie rozdawał wybranym , żeby zasłużyć na zainteresowanie i szacunek .
szczelina
????
joined:
Zachowaj niepokój.
I am unique, just like everyone else.
Last game