Takie zachowanie jest typowe również dla facetów. Facet, gdy jest zadowolony to mruczy lub idzie na piwo. Bolą mnie plecy, przyczep mięśniowy trochę naderwany ale mruczę. Bawiłem się dziś w sportsmana. Przywiozłem nawet medal srebrzysty ale najważniejsze, że w pokonanym polu pozostawiłem młodziaków, takich kilkadziesiąt lat młodszych (mógłbym być ich dziadkiem). Wniosek, jeszcze nie jest ze mną tak źle i są powody do mruczenia. Piwo już zaliczyłem. Czy kobiety są w stanie to zrozumieć?
Wynająłem dzisiaj pomocników. Mają stworzyć klimat.
Teraz będzie kobieta (bardzo ładna) ale nie żaden mruk i ładnie mruczy
Najlepszy w tym jest ten trzeci, Stefan - występ unplugged i acapella
Więcej na http://niechgramuzyka.blogspot.com/