Pilot do obsługi faceta
Pilot do obsługi kobiety:
..
- Czy Pan sobie życzy jakiś kawałek Mozarta?- pyta kelner gościa wskazując oczami na orkiestrę…
- Nie wystarczy mi dobrze wysmażony schabowy……
#
Przychodzi facet do lekarza seksuologa kobiety i mówi:
-Pani doktor mam taki problem mam erekcję 24h/na dobę co Pani mi na to da?
-całodzienne wyżywienie , nocleg, 1500 zł miesięcznie…
#
Żona robi mężowi wymówki. Na koniec dobitnie podsumowuje:
-I przynajmniej przestań mówić “tak kochanie” za każdym razem jak pies zaszczeka…
#
Przychodzi pijaczek do całodobowego i mówi:
-Poproszę Żubrówkę.
Następnego dnia przychodzi zygzaczkiem do tego samego sklepu i bełkocze:
-Po …poproszę żu ..żu ..brówkę…
Kolejnego dnia ledwo wtacza się do tego samego sklepu. Jest tak pijany ze z trudem mówi.
Zbliża się do sprzedawcy, robi przy głowie rogi z palców i wyrzuca z siebie:
-Muuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!
#
Pacjent do lekarza:
-Panie doktorze stoję u wrót śmierci..
-Spokojnie zaraz Pana przeprowadzę..
#
-Tato mogę skoczyć na bungee?
-Synu, Twoje życie zaczęło się pękniętą gumą i nie chcę żeby tak samo się skończyło…
#
Paradoks seksualny:
-seks można uprawiać od 15 roku życia ,a oglądać -od 18
#
-Jaka jest różnica między urzędem skarbowym a zakładem fryzjerskim?
-W urzędzie skarbowym golą dokładniej..
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!
Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi:
- Pięć.
- Co pięć? - pyta aptekarz.
- Poproszę pięć tabletek Viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór.
Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie.
- Co? Dziesięć? - pyta aptekarz.
- Nie, poproszę krem do rąk. Nie przyszły.
Lakarz radzi pacjentce:
- Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu i bardzo proszę ubierać się ciepło.
Po powrocie do domu pacjentka relacjonuje mężowi:
- Wyobraź sobie, że lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty...Ach! I upierał się jeszcze, żebyś mi kupił futro.
Nauczycielka na lekcji do dzieci:
- Kim jest dla nas Bóg?
Zgłosiła się Magda:
- Jest pasterzem.
- A kim my jesteśmy dla Boga? - pyta się znowu nauczycielka.
Nagle cisza w klasie nikt nie odpowiada. Wtem zgłasza się Jasiu
- Jesteśmy stadem baranów...
Nauczyciel pyta Jasia:
- Jakie znasz żywioły?
- Ogień, woda i piwo.
- Piwo? Jasiu, co ty wygadujesz?!!
- No tak. Zawsze, gdy tata wraca do domu po piwku, to mama mówi:
- Ojciec w swoim żywiole.
Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: "Matka jest tylko jedna". Na drugi dzień pani pyta się dzieci.
- No dzieci przeczytajcie co napisaliście - może zaczniemy od Małgosi.
- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek
- Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Pawełku 5 siadaj.
Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.
- Jasiu a ty, co napisałeś?
- W domu balanga,a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.
Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
Matka! Jest tylko jedna!
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.
Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!
Dziadek z babcią oglądają reklamę pasty do zębów,,blendamed,,
Pokazują jak skorupka jajka jest twarda po posmarowaniu pastą.
Więc babcia do dziadka mówi:A może byś tak sobie posmarował co trzeba i byśmy sobie przypomnieli dawne lata?
Dziadek nic nie odpowiedział.Następnego dnia z samego rana,podśpiewywał ,ubrał się elegancko i nie używał laski jak poprzednio kieruje się do drzwi.
Babcia woła a Ty gdzie? dziadek:Żegnaj próchnico!!
Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać
> > >> mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na kolacje do
> > >> knajpy, żeby przypomnieć sobie dawne czasy. Po zabawnie spędzonym
> > >> wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce
> > >> wódki opuszczają restaurację całkowicie pijane! W drodze powrotnej
> > >> obie nachodzi nagła potrzeba, może dlatego ze dużo wypiły. Nie
> > >> wiedząc gdzie iść się wysikać, jedna mówi do drugiej:
> > >> - Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj na pewno nikogo nie będzie.
> > >> Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki, sika, wyciera się tymi
> > >> majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc to, druga od razu sobie
> > >> przypomina, ze ma na sobie drogą markową bieliznę od męża i szkoda
> > >> by ją wyrzucić. Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni, sika i zrywa
> > >> kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się podetrzeć.
> > >> Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
> > >> - Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! o koniec mojego
> > >> małżeństwa!
> > >> - Dlaczego?
> > >> - Moja żona wróciła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek!
> > >> Od razu wywaliłem ją z domu.
> > >> Na to drugi:
> > >> - Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowała moja! Nie tylko
> > >> przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwoną kokardę
> > >> z
> > >> napisem: NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, ŁUKASZ, IGNAŚ, STASIEK I
> > >> POZOSTALI PRZYJACIELE Z SIŁOWNI
-Panie doktorze to przecież nie ten ząb!- mówi pacjent do dentysty..
-Ooopss …..przepraszam tak mi się wyrwało…..
-Stary , wczoraj wieczorem ukradli mi auto!
-I co ?. Dzwoniłeś na policję?
-Jasne!
-I co powiedzieli?
- Że to nie oni……
-Mój syn dostał wreszcie pracę …Ma pod sobą tysiąc ludzi.
- A co robi?
- Strzyże trawniki na cmentarzu….
-Moja teściowa po ślubie tylko raz w życiu do nas przyjechała z wizytą…
-No to masz szczęście….
-Nie bardzo. Ona do dziś nie wyjechała
W restauracji:
- Kelner ta zupa mi nie odpowiada…
A kelner na to:
-A o co ją Pan szanowny pytał??
Dzień dobry tu Afgański Telefon Zaufania. W czym mogę pomóc?
-Mam ciężką depresję, nic mi w życiu nie wychodzi, mam myśli samobójcze…
- Mhm…. Rozumiem .A potrafi Pan prowadzić ciężarówkę?
Wczasowicz wybrał się na wiejską zabawę. Stoi sam jak palec .
Postanowił poprosić jakąś dziewczynę do tańca, podchodzi do pierwszej i pyta:
-zatańczysz?
- Nie hulom- mówi dziewczyna
Podchodzi do drugiej:
-Zatańczysz?
- Nie hulom- mówi druga
Zdesperowany podchodzi do trzeciej i pyta:
-Zahulosz?
- Z wieśniakami nie tańczę…!
Żona robi wyrzuty mężowi:
-Tak dalej być nie może
Moja mama płaci za nasz czynsz
Mój wujek kupuje nam ubrania
Moja siostra przysyła nam pieniądze na jedzenie
Tak dalej być nie może.
- Masz rację kochanie- mówi mąż- twoi bracia tez powinni nam pomagać.
Dopóki mój szef myśli że ja dużo zarabiam
Dopóty ja będę tak robił żeby on myślał ze dużo robię…..
Z ostatniej chwili:
W lipcu 2010r.. Polskę ponownie odwiedzi Papież Benedykt XVI.
Na miejsce spotkania wybrano Grunwald
- tradycyjne miejsce spotkań Polaków i niemieckiego duchowieństwa..