***
Mąż wchodzi na wagę łazienkową
i z całej siły wciąga brzuch.
Żona patrzy
na to z politowaniem i pyta:
- Myślisz jałopie, że ci to pomoże?
- Oczywiście, że pomoże.
Tylko w ten sposób mogę
zobaczyć ile ważę
***
***
Mąż wchodzi na wagę łazienkową
i z całej siły wciąga brzuch.
Żona patrzy
na to z politowaniem i pyta:
- Myślisz jałopie, że ci to pomoże?
- Oczywiście, że pomoże.
Tylko w ten sposób mogę
zobaczyć ile ważę
***
***
Do szpitala przyszły odwiedzić koleżankę
przyjaciółki z pracy .
-No i jak sobie radzicie beze mnie ?
Podzieliłyśmy twoją robotę .
Ewa parzy kawę,
Krysia rozwiązuje krzyżówki .
Marysia robi dalej twój sweter
na drutach ,
a ja chodzę do szefa na noc...
***
***
Pan Jan często jeździł na delegacje.
Lecz gdziekolwiek pojechał,
to po jakimś czasie przysyłano
stamtąd nakazy potrącania z pensji alimentów.
Szef wzywa Jana i pyta:
- Dlaczego ma pan tyle nieślubnych dzieci,
a z własną, piękną, wspaniałą żoną
ani jednego.
- Bo ja, szefie, jestem jak ten dziki zwierz.
W niewoli się nie rozmnażam!
***
***
Pięcioletnia dziewczynka mówi do mamy:
- Mamusiu, mówiłaś mi kiedyś,
że aniołki mają skrzydełka i latają.
To prawda?
- Tak, córeczko. A czemu pytasz?
- Bo słyszałam, jak wczoraj tatuś do niani
mówił:
"Mój ty aniołku".
To kiedy ona poleci?
- Jutro, córeczko.
***
Całego tygodnia radosnego i udanego
wszystkim życzę
***